Miejski apartament z marzeń i wspomnień z podróży

Ten projekt to dowód na to, że na powierzchni 75 m2, w centrum dużego miasta, można stworzyć mieszkanie z marzeń i wspomnień z podróży; przy jednoczesnym zachowaniu jego miejskiego charakteru. To także dowód na to, że zachowanie zdrowej równowagi pomiędzy miejscem, o którym się  marzy, a tym, w którym żyje się na codzień jest możliwe. Moim zdaniem, w tym przypadku udało się znakomicie.

 

Właściciel tego apartamentu uwielbia podróżować, szczególnie do Azji. Jego ulubionym miejscem jest indonezyjska wyspa Bali, która przez cały rok oferuje letnią pogodę, piękną dającą spokój naturę i jednocześnie tętni życiem towarzyskim. To właśnie ukochana przez inwestora Bali była źródłem inspiracji dla tego projektu.

 

Proj. Anton Korneev i Ekaterina Blokhina / fot.: Michail Stapanov

 

„Mieszkanie musiało zostać odnowione, ponieważ w swoim pierwotnym stanie nie było funkcjonalne i nie spełniało wszystkich wymagań właściciela”, mówi Anton Kornejew. Zmieniona została lokalizacja kuchni i łazienki, wydzielone zostały duża strefa dzienna oraz przestrzenie o charakterze bardziej prywatnym, intymnym. W projekcie wykorzystano dużo naturalnych materiałów i pamiątek z podróży na Bali.

W znacznej mierze nawiązania do tematu przewodniego projektu, mają charakter raczej metaforyczny. Bardziej chodziło tu o stworzenie pewnej nastrojowości, która sprzyja pozytywnym emocjom, wywołuje uśmiech, przywołuje na myśl przygody w wyimaginowanym świecie.

Wykorzystano do tego tapety. Ryby pływają tu w salonie, lisy ozdabiają łazienkę, a zaczarowane miasto rozciąga się nad balkonem. Kiedy jest się otoczonym tymi wesołymi obrazkami, trudno nie uśmiechać się i natychmiast przenieść z powrotem do wspomnień domu rodzinnego z czasów dzieciństwa. Tak, to wymaga odwagi od inwestora, ale czy własne mieszkanie musi być neutralne, czy też zwyczajnie poprawne?

 

Salon idealnie pasuje do wizji właściciela. Ma drewniany sufit w jasnym kolorze i dywan z bambusa i jedwabiu na podłodze. Bio-kominek przywołuje rustykalną atmosferę wiejskiego domu. Uzupełnieniem są szafki ze starego drewna ze stodoły w kuchni na otwartym planie.

Projektanci zrezygnowali z górnych szafek kuchennych, aby stworzyć poczucie lekkości. Powstały projekt nie pozostawia wiele miejsca na przechowywanie, ale wystarcza na potrzeby właściciela.

 

 

Znaleźliśmy krzesła do jadalni na pchlim targu. Są dwie pary, z których jedna pochodzi z Gruzji, – mówi Blokhina. – Nasi rzemieślnicy odrestaurowali je, pomalowali na jeden kolor i ponownie je tapicerowali. Lodówkę została pomalowana farbą tablicową, aby umożliwić rysowanie po niej lub pozostawienie ważnych wiadomości. Wyraziste, dominujące miedziane lampy Toma Dixona odbijają cały pokój. 

 

 

 

W tym projekcie wykorzystano dużo rzemieślniczej inwencji twórczej – też to lubimy i we własnych projektach często robimy. Tutaj oświetlenie blatu kuchennego wykonano z rurek do instalacji hydraulicznej, pomalowanych na czarno. Na powstałej w ten sposób ramie, po prostu owinięto przewody elektryczne z żarówkami. (W jednej z naszych realizacji wykorzystaliśmy okrągły stół z nogami wykonanymi tą samą technika, z tego samego materiału. [Zobacz])

Mieszkanie, mimo swojego tematu przewodniego, pozostaje miejskie. Aby zachować nowoczesną funkcjonalność, nie zakłócając jednocześnie idyllicznego charakteru. Projektanci zastosowali kilka sztuczek.

 

 

Dla przykładu, telewizor nie jest przecież najładniejszym obiektem w domu. Jego design, szczegółnie przy tego typu wnętrzach, wizualnie zakłóca jednolitość przestrzeni. W tym projekcie zastosowany został pewien wybieg. Czarny telewizor powieszono nad kominkiem na ścianie pomalowanej na czarno. Dzięki czemu nieco go ukryto, wykorzystując zlewanie się barw.

Tradycyjna balijska kanapa to kolejna pamiątka po wyspie. Wykonali ją na zamówienie indonezyjscy rzemieślnicy. Lustra ozdabiają wnętrze białego ekologicznego kominka, tworząc piękny efekt, gdy ogień jest rozpalony, nadając wrażenie głębi.

 

 

 

Łóżko, żółty regał, drzwi i toaletka w łazience to tylko niektóre z przedmiotów w domu, które zostały wykonane na zamówienie w oparciu o szkice projektantów. Chociaż niektóre nie mają nic wspólnego z Bali, inne są pamiątkami uroczych wycieczek.

 

 

 

Zamówiliśmy łóżko i żółtą półeczkę z Indonezji wyłącznie do tego projektu – mówi Korneev. — Obraz z żabami pochodzi z wyspy. Jego tło to autentyczna balijska gazeta.

Aby ukryć wielowątkowy układ przedpokoju i korytarza, projektanci zastosowali tapetę z pionowym wzorem, który optycznie maskuje liczne narożniki, tym samym rozszerza perspektywę przestrzeni.

 

 

Wiele osób umieszcza tego rodzaju tapety tylko na pojedynczych odcinkach ścian, ale w rzeczywistości są one idealne do bardziej złożonych przestrzeni i tworzą wrażenie lasu – twierdzi Blokhina.

Każdy pokój został stworzony z duszą, z uwzględnieniem potencjału danej przestrzeni.

W łazience na przykład niebieska cieniowana ściana (tzw. efekt ombre) służy jako przypomnienie białych chmur, jasnoniebieskiego nieba i ciemnoniebieskiego morza. Ale prawdziwe niebo i chmury są widoczne też z okna.

 

 

 

Mieszkanie ma centralny system nagłośnienia, który można kontrolować za pomocą smartfona.

Oczywiście, wiele balkonów na Bali oferuje widoki na ocean. W miejskiej dżungli każda panorama daje radość. Balkon jest długi, przeszklony i zapewnia panoramiczny widok na miasto.

 

 

Balustrada balkonowa wykonana jest ze szklanych paneli z minimalną ramą, aby zachować zarazem lekkość optyczną i lekkość konstrukcji oraz maksymalne wykorzystać światło dzienne w mieszkaniu. Drewniane ławki, które biegną wzdłuż balkonu, są podzielone na sekcje, z których każda może być opuszczona lub podniesiona, składane nogi zapewniają stabilność.

 

 

Po remoncie właściciel zakochał się w swoim nowym domu od razu. Nic dziwnego: mieszkanie nie może być balijską willą, ale gdzie lepiej niż tutaj usiąść, marzyć i planować nowe przygody? I gdzie lepiej wrócić po kolejnej podróży, wiedząc, że czeka na Ciebie cudowny dom z książkami?

Tak, to nie jest tak zwany projekt „budżetowy”. Nie zmienia to jednak faktu, że mieszkanie nie musi być sztampowe, że może nawiązywać do tego co sprawia nam radość. Budżet na projekt i realizację nie jest głównym problemem. Najważniejsze, żeby sobie pozwolić na wykreowanie przestrzeni, w oparciu nie o dominujące trędy lecz o to co tak na prawdę, w głębi ducha, chcielibyśmy mieć.