Łóżko, którego komuś nie chciało się wyrzucić

Łóżko, którego nie chciało się wyrzucić poprzedniemu właścicielowi mieszkani, zarabia dla nowego właściciela. Tak oszczędza się pieniądze.

 

Widzieliśmy to już wiele razy, obsługując inwestycje w nieruchomości. Tak było i tym razem. Realizowaliśmy projekt inwestycyjny –  mieszkanie na wynajem krótkoterminowy. Sprzedający zostawił w mieszkaniu meble, jego zdaniem nie nadające się już do niczego. Po prostu nie chciało mu się ich wyrzucić więc zostawił je w mieszkaniu. Wśród nich było drewniane łóżko sosnowe. Mocno już pożółkłe, ze złamanym szczeblem stelaża pod materac.

 

 

Naszym zdaniem było całkiem przyzwoite, w więc postanowiliśmy je odzyskać. Oszczędzając przy tym trochę pieniędzy na zakupie nowego.

Łóżko nawet na chwilę nie opuściło mieszkania. Niezbędne prace przeprowadziliśmy po prostu na balkonie.

 

 

Oczyściliśmy je ze starego lakieru, wzmocniliśmy na łączeniach by było bardziej wytrzymałe – przydaje się to w mieszkaniach na krótki termin; oszczędza obsłudze zmartwień w krótkim czasie jaki ma na przygotowania mieszkania pomiędzy jednymi a drugimi gośćmi.

 

 

 

Następnie pomalowaliśmy je po prostu białą farbą, naprawiliśmy złamany szczebel. I był gotowe. Służy już drugi rok i zarabia dla inwestora nie gorzej niż robiłoby to nowe.

 

 

 

Na prawdę nie wszystko trzeba wyrzucać. Czasami wystarczy papier ścierny, wałek i trochę farby i mebel jest jak nowy.